Dzis zrobilam plyn do prania.
Narazie testowalam na bialym praniu, a wlasciwie na poscieli. A drugie pranie to byly same pieluchy. Pachie mydlem, bo pewnie za malo dodalam olejkow eterycznych, ale to nic stracownego. I tak je dodaje do plukania. Zobacze jak wyjdzie na ciemnym praniu, czy nie zostawia smuch z mydla, ale mysle, ze bedzie dobrze.
Skaldniki:
500ml wody
45g startego mydla
40g sody oczyszczonej
2,5 litra wody
olejki eteryczne opcjonalnie : lavenda, drzewo cedrowe
Wszystko podgrzac w garczku. Na malym ogniu. Tak, zeby sie nie zagotowalo, ale rozpuscilo mydlo. Pozniej dolac 2,5 litra cieplej wody i przelac do butelek i zrobione. Dobrze zamieszac jak troche ostygnie to dodac olejki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz